niedziela, 19 kwietnia 2015

Jak być kreatywnym NIE będąc kreatywnym?

     Hellou Ladies and Gentleman!

                       
                              Myślałam czy nie pisać postów po angielsku lub w jakimś innym języku, lub po prostu pisać dwa posty: Jeden po polsku, jeden po jakimś tam języku ☺ Ciekawiej, nie? Hę?

                              Nie mam pojęcia czemu mi tak odbija! To jest niedorzeczne!
                              Krótki dialog:

                              -Pozytywka! Zwalniam Cię z tego bloga! Od teraz ja przejmuję kontrolę!
                              -Ale...Ale...Kim ty jesteś?
                              Dam dam dam!
                              -Boguś!

                             Boguś właśnie mnie zwolnił z tego bloga, a ja go zwolniłam z bycia moim plecakiem do szkoły ☺

                            To jest najgłupszy post na całym bloggerze, świecie i nie wiem czym jeszcze!

                             Jak to?! Nie przedstawiłam się! Wiedziałam, że o czymś zapomnę...To przez tą pozytywną energię i to szczęście, które ogarnia całe moje ciało...A także duszę ☺

                 Więc Hellou! Tutaj Zwariowana Pozytywka!

                 Ogólnie tytuł posta mówi o tym, jak być kreatywnym oraz, że kreatywność to podstawa u każdego człowieka... A posta zaczęłam jak zwykle:
                 Słowa nie pasujące do tematu posta.
                 A teraz tak:
                 Jak być kreatywnym?
  • Number 1:  Idź do lasu, nazbieraj kwiatków, ozdób te kwiatki kartką pozwijaną w jakieś dziwne... Kształty? Przypominające kamienie, rozpal wieczorem ognisko, weź wstążkę, przywiąż do kwiatków ale najpierw podpisz wstążkę imieniem osoby, która Cię zraniła i PODPAL TEGO DZIADA!
                Jeej...To nie było chyba zbyt pozytywne, ale posta muszę dzisiaj wstawić, nie?
  • Number 2: Jeżeli na dworze jest 10 stopni, ubierz spódniczkę lub krótkie spodenki, załóż bluzkę na ramiączkach, która będzie odkrywała Ci brzuch, załóż rolki i CIESZ SIĘ ŻYCIEM! (A później możesz mi podziękować za to, że udało Ci się opuścić jeden dzień w szkole...Tak też można ☺)
  • Number 3: Wejdź na jak najwyższy szczyt (Może to być drzewo...NAJLEPIEJ ŻEBY TO BYŁO DRZEWO!) I dumą na twarzy śpiewaj: I BELIEVE I CAN FLY!
  • Number 4: Weź człowieku markery lub szkolne mazaki, białą bluzkę lub prześcieradło (Ale najpierw wytnij z niego bluzkę!), maluj lub pisz co tylko zechcesz i wyjdź z dumą na dwór, aby inni mogli zobaczyć jaki to Ty jesteś zdolny!
         Nie mam zielonego pojęcia o czym jest ten post...Ale hej... Jest post! ☺
         Zapomniałabym!
         Przecież trzeba też dać jakiegoś sucharka na pożegnanie!
         To idę do wujka Google, aby mi podał jakiegoś sucharka, który rozwali publikę! (I tego niewdzięcznego Bogusia, który stoi za moimi plecami i śmieje się z mojego postu ☺)

                    Sucharek:

                O północy dzwoni dres do dresa:
                – Czy to numer 555 555?
                – Nie, to numer 55 55 55.
                – A, to przepraszam, że Pana obudziłem.
                – Nie szkodzi, i tak musiałem wstać, bo ktoś dzwonił…


                 Oooh god... Nie ma nic lepszego jak dobry sucharek na wieczorek...A teraz kończę, bo ten post, tak jak poprzedni, wydaje mi się zagadką...Nie mam pojęcia o czym on jest...Równie dobrze, mogłam napisać, że widziałam w telewizji, jak na przykład ktoś zjadł ślimaka (tego bez skorupki) za 10 złotych, ale po co kombinować... O! To jutro napiszę o tym, żeee....
                    Jutro się dowiecie!

                 A teraz

           High Five!

♥ZwariowanaPozytywka♥
              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz